Dziadkowie
Dziadek
Mój dziadek Mieczysław Jankowski urodził się w gminie Żyrardów w miejscowości Piotrowina obecnie dzielnicy Zyrardowa - 30 grudnia 1892 roku. Żyrardów leżał wówczas w powiecie płońskim i województwie warszawskim. Właściwie to owo miejsce położenia Ojcowizny wśród rodziny nigdy nie było nazywane inaczej niż Papiernia. Sek w tym że znalezienie jakiegokolwiek oficjalnego potwierdzenia tej nazwy nie udawało się. Udało się to dopiero dzięki stronie link zewnętrzny http://zyrardow-miastojednejfabryki.pl/2020/02/18/jak-zmienialy-sie-granice-zyrardowa/ Można tam znaleźć taki opis z roku 1924:
„Granica północna: biegnie w kierunku północno-wschodnim: od punktu na drodze, prowadzącej z Żyrardowa do folwarku Sokole, w odległości 450 metrów od granicy gruntów fabryki Żyrardów, linją długości 300 metrów do punktu na drodze z osady fabrycznej do wsi Wiskitki w odległości 350 metrów od punktu przecięcia wyżej wymienionych dróg; z tego punktu granicą pomiędzy gruntami fabryki Żyrardów i gruntami wsi Papiernia, vel Piotrowina; granicą między gruntami fabryki Żyrardów i gruntami wsi Kozłowice Stare do szosy z Żyrardowa do Wiskitek; granicą pomiędzy gruntami wsi Teklin Stary i gruntami tejże wsi Kozłowice Stare; a następnie wsi Kozłowice Nowe do punktu przecięcia powyższej granicy z linją rozdziałową pomiędzy gruntami wsi Teklin Stary i Teklin Nowy."
Opisowi towarzyszy mapka
Na powiększeniu zaznaczono, gdzie stały rodzinne zabudowania
Zyrardów i okolice mapka 1934
Rodzicami Dziadka czyli moimi pradziadkami byli Józef Jankowski i Bronisława Jankowska z domu Strzałkowska.
Dziadek miał liczne rodzeństwo trzech braci Stefana, Zygmunta i Karola, oraz dwie siostry Leokadię i Janinę. Brat Stefan zmarł stosunkowo młodo z zawodu był rzeźnikiem. Podobnie rzeźnikiem był Zygmunt, a Karol podobnie jak Dziadek został ślusarzem. Siostry wyszły za mąż za dwu braci Janickich i gospodarowały na ojcowiźnie pod Żyrardowem w miejscu zwanym "Papiernią" co jest nazwą zwyczajową czyli w Piotrowinie. Siostry mieszkały w dwu sąsiadujących ze sobą domach, do czego wrócimy później Po ukończeniu w Żyrardowie szkoły powszechnej Dziadek przeniósł się do Warszawy, gdzie podjął trzyletnią praktykę ślusarską, jednocześnie ukończył wieczorowo trzyletnią szkołę techniczną. W tym czasie w Warszawie mieszkał u wujka Deca. Po ukończeniu szkoły w roku 1913 został powołany do służby wojskowej w armii rosyjskiej.
Mieczysław Jankowski zdjęcie zrobione w marcu 1916 roku i dedykowane bratu Karolowi
Tam służył w 6-tym Ciężkim Dywizjonie Artylerii. Zgodnie z profilem wykształcenia Dziadek pracował jako monter w parku samochodowym.
Dziadek na posterunku w górnym rzędzie pierwszy od lewej
Podczas jakiejś akcji narażając głowę nie opuścił posterunku, za co został uhonorowany medalem Św Jerzego klasy czwartej o numerze, co potwierdza stosowne zaświadczenie.
W carskiej armii Dziadek doszedł do rangi plutonowego.
I jak wynika ze świadectwa wystawionego przez komendanta dywizjonu, Dziadek nie był nigdy w Armii Czerwonej.
Po zakończeniu I Wojny światowej Dziadek wyszedł do cywila i w roku 1918 powrócił do Warszawy i podjął pracę w Dowództwie Warsztatów Lotniczych na warszawskim Mokotowie.
Życie cywila przyszło mu pędzić niezbyt długo, bo już w roku 1920 został ponownie powołany do wojska i dnia 27 czerwca 1920 roku został wcielony do Pierwszego Pułku Lotniczego.
Tam podobnie jak niegdyś w carskiej armii pracował przy maszynach, a konkretnie w warsztatach samochodowych przy pułku.
Właściwie to dość trudno potwierdzić co Dziadek naprawdę robił w armii po powołaniu w roku 1920, bowiem żadne pisemne źródła się nie odnalazły, a jeśli chodzi o Dziadka wspomnienia to ze zrozumiałych względów nie był on specjalnie wylewny...
Zachowała się z tego okresu książeczka wojskowa i jedno zdjęcie. Raczej pamiętam wspomnienia z pogonienia kota Austriakom...
27 września 1920 roku został Dziadek z armii bezterminowo urlopowany, i do roku września 1921 pracował w Dowództwie Warsztatów Lotniczych. (Centralnych Warsztatach Lotniczych.) Następnych kilka lat Dziadek tułał się po prywatnych firmach pracując jako ślusarz. A były to:
- Fabryka Wyrobów Ozdobnych H. Zielińskiego,
- Zakład Ślusarsko Kotlarski „Młot” na ul Belgijskiej 10 w Warszawie,
- Wytwórni Ślusarskiej „Żelazo Ozdoba” w Warszawie przy Wolskiej 14….
18 sierpnia 1924 roku powrócił do Centralnych Warsztatów Lotniczych na Okęciu gdzie pracował jako mechanik lotniczy - samodzielny monter do września 1927 roku skąd został przeniesiony do Państwowych Zakładów Lotniczych na Okęciu, gdzie był majstrem i kontrolerem technicznym przy remoncie starych i montażu nowych silników lotniczych. Na Okęciu zastał Dziadka wybuch II Wojny Światowej.
Podczas okupacji niemieckiej w roku 1940 Dziadek podjął pracę w Ursusie (wówczas PZInż) przy remontach obrabiarek. Zarobki były dość mizerne więc w kwietniu roku 1941 Dziadek przeniósł się do Polskiego Towarzystwa Zakładów Skody na Złotej 62 w Warszawie, gdzie pracował przy remontach silników samochodowych do lipca 1942. Następnie Niemcy przenieśli Dziadka z powrotem na Okęcie, gdzie w zakładach Junkersa (Frontreparatur Antrieb GL 3255) znowu pracował przy remontach silników lotniczych. Tam Dziadek dotrwała prawie do 1 sierpnia 1944, bowiem wówczas warsztaty zostały zlikwidowane.
Koniec II wojny – PRL
Po wyzwoleniu w marcu 1946 Dziadek podjął pracę w prywatnym zakładzie Ślusarsko Mechaniczny, Wacława Zająca na ul Towarowej 30 w Warszawie Stamtąd we wrześniu tego samego roku trafił do PZInż jako mechanik Samochodowy. Po pół roku pracy trafił do WMW przy ul Łazienkowskiej jako majster ślusarski
W październiku 1947 roku Dziadek zaczął pracować w Stacji Naprawy Silników Samochodowych „Auto-Mil” nr 5 pod zarządem MBP (Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego) w Golędzinowie. W Golędzinowie naprawiano min. Willysy, w ilości pozwalającej na utrwalenie tego jako dokonania pierwszomajowego z czego zachowało się kilka z fotografii.
Dziadek w górnym rzędzie czwarty od prawej
Stamtąd 1 marca 1951 został służbowo przeniesiony do Zakładów Mechanicznych im Marcelego Nowotki w forcie Bema przy ul Wolskiej w Warszawie Tam tez pracując jako kontroler techniczny doczekał emerytury. Mimo wielu lat dość ciężkiej pracy z emerytury ciężko było wyżyć więc Dziadek uprawiał chałupnictwo. Pamiętam przełączniki kierunkowskazów które montował w kuchni i jeszcze parę innych produktów. Chodził tez do pracy „na dniówkę” do zakładu produkującego przeguby krzyżakowe, gdzie wykonywał prace, z którymi inni słabo sobie radzili. Dla przykładu: usuwał z otworów złamane gwintowniki, przywracając wybrakowanym krzyżakom potencjalna sprawność. Wreszcie znalazł się ktoś, kto powierzył mu pracę w pełni wykorzystującą jego umiejętności ślusarskie. Chodziło o krzywiki kreślarskie, które były sztancowane z celuloidu, jednak, aby można było ich używać musiały mieć gładkie krawędzie. Problem w tym że odwzorowywane krzywe nie są wcale łatwe do wykonania, a dodatkowo nie udawało się tego zabiegu technologicznego zmechanizować. Dziadek skręcał je w pakiety i obrabiał pilnikami. Godzinami siedział w suterenie, gdzie stał na stole aby móc pracować na imadle przykręconym do parapetu, który w suterenie zwykle jest dość wysoko. Narzekał tez bezustannie na jakość produkowanych pilników, których tępota mogła się równać jedynie z galicyjskimi chłopami. Niestety pył z celuloidu w połączeniu z grzybem na ścianach sutereny odebrały mu zdrowie, a w dalszej konsekwencji także życie. Dziadek odszedł w roku 1970 i został pochowany na lokalnym cmentarzu we Włochach.
Babka
O Babce wiadomo sporo choć nie zachowało się tak wiele dokumentów jak w przypadku Dziadka. Babka Waleria Kwiatkowska urodziła się 5 listopada 1898 roku w Żyrardowie jako córka Jana Kwiatkowskego i Elżbiety Kwiatkowskiej (zd Suskie). Pomimo tego ze wykonywanie fotografii było w owych czasach dość kosztowne, to ponieważ Jan Kwiatkowski był człowiekiem dość zamożnym to zachowały się zdjęcia Babki z wczesnego dzieciństwa. Babka miała starszą siostrę Emilię, która wyszła za mąż za wojskowego chirurga Józefa Ślesickiego i wraz z nim stale mieszkała a Wilnie. Pisze o tym ponieważ na najwcześniejszych zdjęciach występuje ona właśnie wraz z siostrą Emilią.
Krótko po uzyskaniu Niepodległości Babka pracowała min. w wojskowym szpitalu jako instrumentariuszka co ilustrują poniższe zdjęcia
- Dziadkowie