Ryciny z Tajwanu - ściągawka do rekonstrukcji starych rowerów

Z Cronique.pl
Skocz do: nawigacja, szukaj

Przyczyna pojawienia się tego zbioru rycin jest prozaiczne - potrzeba informacji.

Często spotykamy się bowiem z następującą sytuacją:


Ktoś odkrywa "w rodzinie" stary rower, który:


-Był w rodzinie od zawsze, ale szczegółów nikt dokładnie nie pamięta.

-Zwykle towarzyszy mu jakaś legenda, a w wypadku roweru sportowego ociera się ona zwykle o Wyścig Pokoju.

-Był NIESTETY wielokrotnie odnawiany i unowocześniany.


Po bliższym rozpoznaniu okazuje się, że rower:


-Nosi pewne znamiona "szlachetnego pochodzenia"

-Jest wykonany bardzo starannie (zwykle dotyczy to ramy)

-Jest zdecydowanie lżejszy niż współczesny klasyczny, góralski rower "komunijny"


Ładunek sentymentalny zawarty w szczątkach roweru zachęca do jego odbudowy, najlepiej w pierwotnym kształcie. Niestety brak informacji powoduje przynosi taki skutek, że poczciwy Jaguar budzi się po operacji z radzieckim siodełkiem i przerzutką z długim wózkiem...

Prezentowane ryciny zostały znalezione jakieś 10-12 lat temu w jakimś muzeum na Tajwanie (tyle pamiętam), ale głównie pokazują rowery francuskie.

Jeśli z jakichś przyczyn naruszą czyjeś prawa autorskie, to zamieszczone ryciny zostaną natychmiast wycięte w pień.



Powrót do "Kronik rowerowych"